Pucek, DB Cargo: Tak można zachęcić do przewozów intermodalnych

Jak powiedział, zasadnicza sprawa to utrzymanie dotychczasowych ulg intermodalnych. – Mówimy tutaj o uldze podstawowej. Uważam, że ta ulga powinna być wpisana do Narodowego Programu Rozwoju Kolei – mówił. – Mało tego, wydaje mi się, że byłoby rozsądne, gdyby ta ulga była progresywna w taki sposób, żeby do roku 2035 na przykład osiągnęła poziom 50 lub 75 procent zwrotu kosztów infrastruktury.

Paweł Pucek odniósł się także do tzw. ulgi jakościowej, dotyczącej przewoźników, którzy jeżdżą punktualnie. – Ona również powinna być utrzymana – powiedział.

Drugim obszarem, który mógłby się przełożyć na atrakcyjność intermodalu, są zdaniem Pawła Pucka, zachęty finansowe dla operatorów, którzy faktycznie wdrożą zasadę „tiry na tory”. – Można byłoby pomyśleć o programie, który by powodował, że operatorzy po przesunięciu tirów na wagony otrzymywaliby zwrot czy to poniesionych kosztów z tytułu różnicy przejechanego kilometra ciężarówki po drodze publicznej w stosunku do infrastruktury kolejowej, czy to inne wsparcie, które by powodowało, że przewoźnikom samochodowym opłacałoby się posadzić naczepę na wagonie – mówił przedstawiciel DB Cargo.

Jak zauważył, potrzebny jest także gest w kierunku operatorów terminali. – Terminale nie bardzo chcą przeładowywać naczepy, bo one zajmują miejsce. Naczepy nie da się zaparkować jedna na drugiej. Kontenery to jest coś, co lubią dzisiejsi operatorzy na terminalach – zauważył Paweł Pucek. Żeby zachęcić operatorów, by wspierali Intermodal, należałoby także pomyśleć o uldze finansowej dla terminali.

Trzeci obszar to wsparcie transportu kolejowego. – Tutaj mówię o pozostałych ładunkach. Dobrze by było, gdyby każdy klient, który udowodniłby, że dokonał przesunięcia ładunku z drogi na kolej, mógł otrzymać na przykład subwencję, która pomogłaby takim „bohaterom” w funkcjonowaniu na rynku – wskazał członek zarządu DB Cargo.